Twierdza
Dęblin

Lata 1917- 1920

W następstwie porozumienia niemiecko- austriackiego zawartego w Pszczynie 18 X 1916 w sprawie polskich oddziałów legionowych, organizacja tychże oddziałów przekazana została Niemcom. W kilka tygodni po ogłoszeniu Aktu 5 Listopada 1916 roku Legiony przeniesiono na teren Królestwa Polskiego i podporządkowano generałowi Beselerowi. Na początku 1917 przeszły one na etat i zaopatrzenie niemieckie, chociaż żołd i uposażenie oficerskie otrzymywano nadal od Austriaków. Szkolenie odbywało się w oparciu o regulaminy niemieckie.

W twierdzy dęblińskiej, a ściśle w koszarach w Zajezierzu /pomimo, że Zajezierze znajdowało się w granicach okupacji austriackiej/ rozlokowano 6.pułk piechoty Legionów wchodzący w skład Brygady generała Hallera. Pułk przybył do Zajezierskich koszar w dniu 1 stycznia 1917 z Nałęczowa. W materiałach wspomnieniowych z tamtych czasów można znaleźć wzmianki, że podczas pobytu pułku w Zajezierzu niezwykle aktywnie rozwijał się w pułku sport. Odżyła drużyna piłki nożnej, powstała sekcja tenisowa i strzelecka. Zorganizowano kurs jazdy konnej pod kierunkiem kpt. Terleckiego, oddział cyklistów a także sekcję pływacką /zajęcia odbywały się w wodach Wisły/, którą kierował ppor. Jankowski.

Znana jest też relacja z obchodów święta 3-go maja w 1917 w Zajezierzu, połączona z uroczystością drugiej rocznicy powstania pułku. Uroczystość została podzielona na dwie części: oficjalną, obchodzoną w Zajezierzu, gdzie odprawiono mszę polową, zorganizowano defiladę pułku i wysłuchano okolicznościowego przemówienia kpt. Terleckiego, oraz część nieoficjalną w Nałęczowie, dokąd - do swego dowódcy, płk Norwid-Neugebauera - zjechało bardzo liczne grono oficerów i podoficerów z pułku.

Latem 1917 rozegrały się w Zajezierzu i Dęblinie dramatyczne wydarzenia związane z pobytem 6.ppLeg na tym terenie. Otóż 9 VII 1917 na odgórny rozkaz wysłano do Warszawy jedną kompanię pułku, która w imieniu całego pułku miała złożyć przysięgę na wierność cesarzowi niemieckiemu. W tym czasie reszta pułku znajdowała się w zajezierskich koszarach w ostrym pogotowiu. Czekano na wieści z Warszawy, gdyż zdawano sobie sprawę, że zarówno dowódca pułku płk Norwid, jak i reszta wysłanych żołnierzy to nieustępliwi sympatycy Józefa Piłsudskiego i że prawdopodobnie do złożenia przysięgi nie dojdzie. Tak się też stało. Następnego dnia po odmowie złożenia przysięgi płk Norwid został pozbawiony dowództwa pułku, a następnie aresztowany. Do Zajezierza dociera wiadomość, że płk Norwid ma być przewożony pociągiem warszawskim przez Dęblin. Wówczas cały pułk - bez rozkazu - rusza na stację kolejową w Dęblinie i w poszukiwaniu swego dowódcy rewiduje pociąg, zatrzymując go dłuższy czas na stacji. Niemiecka komenda stacji i obsługa pociągu zmuszone były ukryć się. Nad sytuacją panował pełniący obowiązki dowódcy pułku kpt. Głowiński.

Na wieść o wydarzeniach do Dęblina, a następnie do Zajezierza przybył dowódca brygady płk Józef Haller razem z majorem Zającem z 3.pp Legionów i członkiem Tymczasowej Rady Stanu Sokołowskim w celu "podtrzymania pułku na duchu" i ponownego wezwania Królewiaków do złożenia przysięgi. Wobec stanowczych odmów płk Haller wyjechał z Zajezierza w stanie silnego podenerwowania i ze słowami: "- liczba 6 zniknie".

Dowództwo pułku objął przybyły z płk Hallerem major Zając. W połowie lipca 1917 powstała w pułku Rada Żołnierska. Gdy w drugiej połowie lipca nadeszła wieść o aresztowaniu Józefa Piłsudskiego, dowództwo pułku objął ppłk Witold Ścibor-Rylski, oficer o twardej ręce, chcący poskromić wrzenie wśród żołnierzy pułku. Od samego początku nowy dowódca pułku nie znalazł posłuchu ani wśród kadry, ani wśród żołnierzy, zwłaszcza, że stosował często metody zastraszania, prowokacji i szantażu. W końcu sprowokował "bunt" i w celu zażegnania go zarządził 14-sto dniowe ćwiczenia polowe pod Krasnoglinami; ćwiczenia zakończyły się po pierwszym dniu. Pułk bez rozkazu powrócił do koszar w Zajezierzu, gdzie postawiono ppłk Rylskiemu ultimatum natychmiastowego opuszczenia koszar, co ten niezwłocznie wykonał wyjeżdżając do Warszawy.
28 sierpnia 1917 koszary w Zajezierzu otoczone zostały przez niemieckie oddziały szturmowe i szwadron ułanów pod dowództwem majora Philipiego. 6.pp Legionów został rozbrojony, następnie w sile 16 oficerów i 863 szeregowych załadowany do wagonów i wysłany do fortu Pikulice w twierdzy Przemyśl.

W listopadzie 1918 twierdza Dęblin przeszła we władanie nowopowstałego Wojska Polskiego.

W 1919 w twierdzy zorganizowano obóz szkół podoficerskich. W lipcu 1919, w tymże obozie powstał batalion karabinów maszynowych, z którego w końcu 1919 utworzono Centralną Szkołę Karabinów maszynowych, egzystującą potem w Ostrowi Mazowieckiej, a następnie w Chełmnie, a od 1922 jako Centralna Szkoła Strzelnicza w Toruniu.

Na terenie twierdzy, w koszarach w Zajezierzu powstało kilka jednostek Wojska Polskiego. Powstał tu 9.pułk artylerii polowej, kiedy to 14 VI 1919 bateria zapasowa 2.krakowskiego pułku artylerii dołączyła do XI ćwiczebnego dywizjonu artylerii stacjonującego w Zajezierzu. W zajezierskich koszarach formowano II dywizjon tego pułku; organizacja dywizjonu trwała do 10 X 1919, w którym to dniu oddział ten przeszedł do Białej Podlaskiej. Również w Zajezierzu organizował się I dywizjon 9.pułku artylerii ciężkiej. Organizację tego oddziału rozpoczęto 20 VI 1919, kiedy do Zajezierza nadeszły francuskie działa 105 i 155 mm przeznaczone dla tego dywizjonu. Organizacja I dywizjonu przyszłego 9.PAC trwała do połowy października 1919. Wówczas oddział ten przeniesiono do Białej Podlaskiej.

Ponadto w lipcu 1920 w koszarach w Zajezierzu organizowano baterie II dywizjonu przyszłego 3.Pułku Artylerii Ciężkiej.